sobota, 15 września 2012

Seans LIII „Kiedy noc otula świat”

Witajcie słuchacze i czytacze.
Dziś w nocy chciałbym po postu zasnąć, spuścić zasłonę milczenia na wszystko, ale czuję nadchodzącą burzę. Czy musisz wywlekać znów wszystkie stare sprawy? Choć tej nocy pozwól mi po prostu zobaczyć twój uśmiech.



Noce w białej poświacie, niekończące się. Listy napisane, niewysłane. Piękno, niedostrzeżone… Co jest prawdą? Nie uda mi się już powiedzieć…



Zdałem sobie sprawę, że nie wrócisz. Rozglądam się po tym pustkowiu, szukam kogokolwiek, kto pomógłby mi dotrzeć do Ciebie. Nocne telefony, dzwonię do ciebie i dzwonię…



Północna godzina, śpi już każda dziecina. Ale ja i mój ukochany nie zamierzamy w ogóle iść spać tej nocy, całą noc będziemy tańczyć w blasku księżyca.



Wszystko się zmienia, mój uśmiech, moje odpowiedzi, moje priorytety. Teraz serce jest najważniejsze. Leżę, myślę, a noc jest całkiem inna od wszystkich, które znałam.



W miasteczku takim jak Twin Peaks nocne życie może nie być tym, o czym myślisz. Kiedy wiatr zawieje od lasu ruszając  sygnalizatorami na skrzyżowaniu, to znak, że lepiej schować się gdzieś i dobrze zamknąć za sobą drzwi. Inaczej możesz zostać nagle częścią tego nocnego życia, a nawet jej głównym bohaterem.



Trzy noce…  tak wiele i tak mało. Trzy noce płonęły, trzy noce płakałem, trzy noce minęły.



Stanowczo jest coś w powietrzu dziś w nocy. Nie nabierzesz mnie, dobrze wiem, czemu jesteś tak cicho. Stek kłamstw. Pierwszy raz, ostatni raz. Czekałem na tę chwilę całe swoje życie. O, tak, stanowczo jest w powietrzu coś dziś w nocy.



Może trzeba było najpierw zadzwonić? Ale tak mi już źle było w tym strasznym mieście, po prostu wskoczyłam do auta i jechałam cała noc… do ciebie. Teraz już nic mnie stąd nie ruszy, zwłaszcza, że noc  ciemna i zimna.



Czy czujesz, jak ziemia usuwa ci się spod stóp? Uciekają minuty, uciekają godziny, powie ci to każdy zegarek. Świat się obraca i kręci ci się w głowie. Ano – trzeba było żyć tak, jakby to miała być ostatnia noc na ziemi.



Mam gdzieś w kieszeni, dobrze schowane, wspomnienia, które nigdy nie wyblakną. Kiedy tak świecił księżyc, szliśmy tańczyć, a było to tango. A teraz ten wiatr, te fale, nie mogę spać, to ja blaknę…



Jaki spokój dziś w nocy… Nikt się nie kręci, nikt nie gada, nawet nikt nie myśli. Dziś w nocy wszystko będzie dobrze, dziś w nocy wszystkim będzie dobrze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.