piątek, 22 kwietnia 2016

Seans 133 "Książę nie żyje..."

Witajcie, słuchacze i czytacze.

Prince zmarł wczoraj, 21 kwietnia 2016 około 10.10 w swojej rezydencji Paisley Park w Minnesocie.
Pisałam o nim tutaj jeśli chcecie zajrzeć.


"I never meant to cause you any sorrow..."
But yesterday you did.

6 komentarzy:

  1. Kolejny "król" odchodzi. Historia od razu kojarzy mi się Michaelem Jacksonem i Whitney Huston. Twórczość Princa znam raczej słabo, bo kiedy zaczynała się jego kariera ja miałem już swoich ulubionych artystów i trochę ugruntowany gust.
    W połowie lat 80-tych wyjechałem na kontrakt do RFN i tam szukałem płyt moich ulubionych artystów, na twórczość Prince'a jakoś nie zwróciłem specjalnej uwagi. Moje klimaty to raczej "Do me baby" czy "The Most Beautiful Girl in the World" niż "Purple Rain".
    Fajnie, że wspomniałaś kolejną legendę, bo chyba jednak warto.
    pozdrawiam
    ARTEMIS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja niby nie jestem wielką fanką Prince'a ale jednak w moim własnym prywatnym zestawieniu The Best Of mam aż 131 piosenek! Może też trochę dlatego, że on tyle stworzył, ale na pewno dlatego, że jego się po prostu dobrze słucha. Hmmm, może następnym razem zrobię jakiś swój ranking jego piosenek. Szkoda tylko, że na Youtube prawie ich nie ma, nie można zaprezentować zbyt wielu.

      Usuń
    2. To fakt, na Youtube piosenek Prince'a nie znalazłem zbyt wiele, a chciałem sobie kilka z nich przypomnieć.
      pozdrawiam
      ARTEMIS

      Usuń
  2. ech takie życie.... królowie też muszę ze sceny zejść

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale w tym roku, choć dopiero minęły cztery miesiące, odeszło ich już strasznie dużo. :(

      Usuń
    2. pokolenie starszych gwiazd odchodzi teraz masowo...

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.