Joe Bonamassa. Czy komuś trzeba go przedstawiać? Nie sądzę.
Własnie wychodzi jego nowa płyta "Redemption". Utwór tytułowy znamy już od dawna, jest świetny.
Joe "uwolnił" już pięć piosenek z tej płyty. Wczoraj zachwyciła mnie ta...
Więc od razu puszczam ją dalej w obieg.
Słuchajcie i zachwycajcie się. :)
A ja chyba jestem jakaś inna, bo nie kojarzę >.<
OdpowiedzUsuńAle jest się czym zachwycać to fakt!
W takim razie bierz się za nadrabianie zaległości. ;)
UsuńA jest czego słuchać, facet tworzy w ilościach hurtowych. ;)